hra
Na imprezie kumpel wspomniał o bet on red bonus, bo podobno coś wygrał, nawet nie wpłacając złotówki. Wróciłem do domu i sprawdziłem. Grałem w klasyczne „owocówki”, bo kojarzyły mi się z dzieciństwem. Trochę szczęścia i darmowe spiny przyniosły niespodziewany wynik. Fajnie, że coś takiego działa też u nas w Polsce, bez zbędnych kombinacji i z jasnymi zasadami.

